Friday, July 15, 2016

Muzeum Polin uparcie nie zmienia błędnych stron o Januszu Korczaku



Muzeum Polin uparcie nie zmienia błednych stron o Januszu Korczaku. Ostatnia wiadomosć od Muzeum Polin. Jeżeli agencja East News Poland podpisała zdjęcia że to kolonie letnie Rożyczka to wierzymy im. Jak oni zmienia to i my zmienimy.

Utrzymują do końca przy swoim bo zapłacili drogie licencje za te darmowe zdjęcia do East News Poland.

Muzeum Polin powinno, wg. regulaminu placówek nazywających siebie "muzeum" również praca naukowa. Muzeum Polin uważa że to agencja fotograficzna powinna się tym zajmować! Oj Polin, Polin!
Lewe zdjęcie zrobione jest w 1940 przed kuchnia która byla w suterenie) na Krochmalnej 92.
Prawe zdjęcie to też z Domu Sierot na Krochmalnej 92. Na zdjęciu, na znanej ławeczce pod kasztanem siedzi Janusz Korczak i dzieci. Z lewej strony "Pan Wowa" - bursista i nauczyciel.


Zapomnia
łem dopisac że Gocław to nie to samo co Gocławek a kolonie Różyczka były w Gocławku a nie jak twierdzi East News Poland i za nimi Muzeum Polin! Często ludzie mylą Szwecję ze Szwajcarią, też.

Dzieci z Domu Sierot jezdzi
ły czesto na kolonie tramwajem do ostatniego przystanku którym była tzw pętla tramwajowa "Gocławek" na Gocławku. Pętla tramwajowa powstała u zbiegu ulic Grochowskiej i Olszynki Grochowskiej. Została otwarta w dniu 1 listopada 1925 roku w związku z utworzeniem linii nr 24 łączącej Gocławek z Placem Trzech Krzyży. Od przystanku "Gocławek" na Gocławku dzieci i mój tata (ich nauczyciel) szli pieszo, przez pola do Czaplowizny gdzie były
kolonie Różyczka.


Zdjęcie z lewej to wg. Muzeum Polin z Domu Sierot Janusza Korczaka. A tak naprawdę to z powojennego Domu Dziecka nr. 2 zrobione w 1958 roku. Zdjęcie niepotrzebne. Nic nie dodaje tylko rozprasza!

Wednesday, July 13, 2016

My friend opened an envelope from his grandfather - Warsaw Ghetto Uprise, May 2nd, 1943 as seen from outside




I just got pictures from my friend from the Janusz Korczaks school in Warszawa, Poland.


We finished the 7th grade in 1963 and thereafter went to different gymnasium schools.

I plan to forward these pictures to the Washington Holocaust Museum.
Now I am trying to identify the streets shown on photographs.

All the photographs were taken on my friends grandfather place on May 2nd. 1943 - that means during the last days of the Warsaw Ghetto Uprise.

I feel honored that I got these so important documents and his promise to share them.





Ulica Dzielna (w getcie widziana z Okopowej, poza gettem


Nowolipki od Wolności


Okopowa przy Kaczej
Okopowa w kierunku Dzikiej i Umschlagplatz



Tuesday, July 12, 2016

Museum Polin - Please make the necessary corrections - Korczak and the children are under the chestnut tree in Warsaw not at Summer Camp Rózyczka

Using internet it is rather easy to find the certain picture and also the right description of the picture




Using internet it is rather easy to find the certain picture and also the right description of the picture. Here is the picture with the annotation I did 20 years ago. That means 92 Krochmalna street, not the Summer Camp Rózyczka!

The same place, in front of the 92 Krochmalna building. My father Misza Wasserman Wroblewski and the children.

The top pictures and the descriptions are from the Museum Polin and Warsze pages on internet. Pictures and descriptions are supoussed to illustrate the Summer Camp Rózyczka.

However, it is easy to find that descriptions on the two top pictures are wrong. Looking at internet one will easily find the description of the photograph (and photograph itself), a.o. within the site I created 20 years ago:

"Korczak with children and one of the teachers "Wowa" under the chestnut tree. Dom Sierot - Orphans Home, Krochmalna 92. 1934-35".

I must point out that the photography used by Museum Polin on their site called Warsze (top) looks like a bad Xerox copy has wrong description. Again, it is NOT "Summer Camp Rózyczka".







Korczak with children and one of the teachers "Wowa" under the chestnut tree. Dom Sierot - Orphans Home, Krochmalna 92. 1934-35.

Monday, July 11, 2016

Zagłada po polsku - "Umarli"



Zaczynam prawie od "umarli" lub zmarli" (umarła(a) lub zmarł(a).

Jak pisać o bestialsko zamordowanych w komorach gazowych?

Krystyna Zywulska pisze po prostu "uduszeni gazem"!


Fakty
W szczytowym momencie w obozie Treblinka, pracowało równocześnie 10 komór gazowych (najpierw były 3), które w ciągu godziny mogły zabić 2,500 ludzi. Ofiary były zmuszane do wejścia do komory gazowej nagie, z podniesionym rękami, tak by pomieścić jak największą liczbę ciał. Dzieci były wrzucane na górę na tłum. Ten sposób był najbardziej skuteczny, ponieważ powodował, że działanie gazu było szybsze i efektywniejsze (gdy w pomieszczeniu było mało powietrza). Stąd najlepsze były komory tak niskie jak to tylko było możliwe (około 2 metry od podłogi do sufitu).




Aby przeciwdziałać panice wiele nazistowskich komór gazowych urządzano jak łaźnie. Umieszczano znaki z instrukcją kierującą ofiary do miejsca ostatecznej zagłady. Znajdowały się tam atrapy instalacji hydraulicznej oraz, pryszniców.

Więźniowie obsługi obozu wynosili z wagonów zmarłych.

Samuel Willenberg, ostatni świadek zbrodni niemieckiej dokonanej w Obozie Zagłady w Treblince zmarł w piątek, 19 lutego 2016 r. w Udim w Izraelu. Tak on zmarł!