Friday, February 12, 2016

JAT albo ŻAT to Żydowska Agencja Telegraficzna o Januszu Korczaku



JTA (Jewish Telegraphic Agency, סוכנות הטלגרף היהודית) to skrót znały przed wojną miliony polskich czytelników jako ŻAT to Żydowska Agencja Telegraficzna, istniejąca do dzisiaj agencja prasowa o zasięgu międzynarodowym, która powstała 6 lutego 1917 r.

Co ŻAT pisała przed laty o Januszu Korczaku? M.in że był przedstawicielem polskiego Sochnutu (no i Keren Kajemet które wydawało ksiażki Korczaka w Bibliotece Palestynskiej)!

To z tymi dwiema żydowskimi organizacjami i Korczakiem jest bardzo ciekawe oprócz samego faktu "Ile ten Człowiek" dążył zrobić i działać!


ŻAT, 25 czerwca 1929, Warszawa
Polskie Żydostwo, największa żydowska społeczność w Europie [...] będzie reprezentowane w poszerzonej Żydowskiej Agencji dla Palestyny [Sochnut]. Dwunastu przedstawicieli wyznaczonych przez polskie Żydostwo jako ich delegaci do Rady Agencji Żydowskiej zostanie powołanych na regionalnych konferencjach, które w lipcu odbędą się w Warszawie, Krakowie i Lwowie. Decyzje zostały podjęte podczas spotkania, któremu przewodniczył znany warszawski lekarz dr Samuel Goldflam [...]

W skład komitetu wchodzą następujący ludzie: Henryk Aszkenazy (bankowiec), dr M. Schorr (rabin Wielkiej Synagogi w Warszawie), Janusz Korczak (lekarz i słynny polsko-żydowski pisarz), dr Samuel Goldflam, Adolf Truskier (były senator i prezes Stowarzyszenia Kupców Żydowskich), Maurycy Mayzel (wiceprzewodniczący Rady Warszawy), Wacław Wawelberg (bankowiec), M. Gertenberg (prezes gminy w Będzinie i tamtejszy radny), Maurycy Endelman (prezes Niezależnej Loży B’nai B’rith w Warszawie), prof. Marian Eiger(Uniwersytet Wileński), Rafael Landau (prezes Gminy Krakowskiej), dr Emil Parnes (Lwów), Madam Klauften, rabin Ezekiel Lipschitz (Kalisz, prezes Związku Rabinów Polskich), rabin Horowitz ze Lwowa, rabin Balsam ze Stanisławowa w Galicji, rabin Solomon Dawid Kahane (jeden z dwunastu rabinów warszawskiego rabinatu), dr Ader (prezes B’nai B’rith w Polsce), poseł Chaim Rasner, M. Etingon (przemysłowiec z Łodzi), Stanisław Jaroczyński (przemysłowiec z Łodzi) oraz Adolf Perec (bankowiec z Warszawy).

ŻAT, 25 listopada 1942
Wielu Żydów zamordowano prądem elektrycznym w wielu polskich miastach, podaje polski raport. Ofiary zostały zmuszone do rozebrania się do naga i zapędzone do małych cel z metalową podłogą podłączoną do prądu w grupach od 20 do 50 osób. Umierały niemal natychmiast.

W obozie nieopodal Treblinki naziści używali koparek do zbudowania masowych grobów dla masakrowanych Żydów. W kilku przypadkach Polacy byli zmuszani [przez Niemców] do obserwowania egzekucji. Janusz Korczak, dyrektor żydowskiego sierocińca w Warszawie, otrzymał zgodę na pozostanie w getcie, ale z własnej woli dołączył do dzieci z sierocińca i zmarł razem z nimi.

ŻAT, 16 sierpnia 1943, Londyn

Bezlitosna masowa eksterminacja żydowskich dzieci w okupowanej przez nazistów Polsce została przedstawiona graficznie w manifeście wydanym przez tutejsze polskie grupy [...]. Manifest deklaruje, że "tysiące żydowskich dzieci zginęło w Polsce razem z dorosłymi Żydami podczas tzw. likwidacji gett żydowskich". Manifest pokazuje zwłaszcza brutalne incydenty, w tym sprawę żydowskiego domu sierot w Warszawie, z którego wszystkie dzieci zostały "deportowane" na śmierć razem ze swoimi nauczycielami i dyrektorem Januszem Korczakiem.